Księga ocalenia, Gary Oldman & Denzel Washington
Portal | Blog | Album | Chat |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
![]() ![]() ![]() |
Księga ocalenia, Gary Oldman & Denzel Washington
![]()
Post
#1
|
||||||||||
![]()
![]() |
Szykuje się nowy film postapo. Mega produkcja z Denzelem Washingtonem i Garym Oldmanem. Może być nieźle. Premiera w Polsce 29 stycznia.
Akcja filmu dzieje się w 2044 w zniszczonych wojną Stanach Zjednoczonych. Eli (Denzel) ma księgę (Biblia, ostatnia kopia), która może ocalić ludzkość a zły burmistrz Carnegie (Gary) chce mu ją odebrać i zawładnąć pozostałą przy życiu ludzkością. Fabuła nie zabija orginalnością ale Oldman i Washington to dobrzy aktorzy i mam nadzieje, że dadzą radę. http://www.filmweb.pl/f450356/Ksi%C4%99ga+...enia,2010/opisy http://gfx1.fdb.pl/n3b4tk/592x0 http://www.imdb.com/media/rm4283796992/tt1037705 http://www.youtube.com/watch?v=JKfZrbS79To Ten post był edytowany przez bARyLA: 18-01-2010, 16:03 |
|||||||||
![]()
Post
#2
|
||||||||||
![]()
![]() |
Trailer widzialem w kinie przy okazji 'Switu' i zapowiada sie niezle od strony wizualnej (fabyla niekoniecznie bedzie powalajaca) oraz aktorskiej. Znajac talent Gary Oldman'a glowny swir bedzie naprawde zLy (mam nadzieje, ze komisarz Gordon tego nie spaczy), a i Denzel Washington pewnie da rade. Boje sie natomiast o dominujaca samice, grana przez Mila Kunis, na ktora bede patrzyl przez pryzmat Jackie z 'Rozowych lat 70-tych'. Niestety do dzis pamietam Erica Formana w roli Eddie Brock'a w trzeciej czesci 'Spiderman'a'...
|
|||||||||
![]()
Post
#3
|
||||||||||
![]()
![]() |
Heh, zauważyliście ostatno dziwną tendencję, że gry komputerowe wyglądają coraz bardziej jak filmy a filmy jak gry komputerowe :axe:
A to 'coś' to dla mnie zapowiada się tragicznie. A Washingtona nie uważam za świetnego aktora. Owszem jest niezły, ale 100 Oldmanów i 200 Washingtonów w szczycie formy nie nadadzą sensu jednej chałce. Pewnie ktoś powie że marudzę, ale mamy tu tak: -banalną fabułę - sr... w banie o ratowaniu świata i jeden człowiek przeciw wszystkim - dialogi zapowiadają się fatalnie - mam nadzieję że to co przedstawili to tylko reklamowa chała dla napędzenia pozbawionych smaku (...), a nie najlepsze, co ten film ma do zaoferowania. - postapo, ale jakieś... czyste. Wszystko łącznie z głównym bohaterem jest niby brudne i zniszczone, ale jednak jakieś wygładzone, cukierkowe i ładne. - spowolnienia akcji, które jestem w stanie przełknąć tylko w pierwszej części Matrixa (i Shreka :) No i nie wiem... jak dla mnie to tylko kolejna siepka w holiłódzkim stylu, tyle mające się do 'naszego' postapo co Blade do Świata Mroku. Obym się mylił... |
|||||||||
![]()
Post
#4
|
||||||||||
![]()
![]() |
"niby brudne i zniszczone, ale jednak jakieś wygładzone, cukierkowe i ładne. "
:blink: bullettime'ów nie lubisz? :blink: |
|||||||||
![]()
Post
#5
|
||||||||||
![]()
![]() |
QUOTE(reqel @ 29-01-2010, 10:30) "niby brudne i zniszczone, ale jednak jakieś wygładzone, cukierkowe i ładne. " :blink: To porównaj zdjęcia jakichkolwiek zrujnowanym/ opuszczonych budynków z tym co widać ja trailerze. Ten film przypomina mi grę komputerową, taki jest obrobiony QUOTE(reqel @ 29-01-2010, 10:30) rzygam już nimi :axe: :bag: :cenzura: Ten post był edytowany przez DrapiChrust: 29-01-2010, 11:46 |
|||||||||
![]()
Post
#6
|
||||||||||
![]()
![]() |
QUOTE(DrapiChrust @ 20-01-2010, 16:32) Heh, zauważyliście ostatno dziwną tendencję, że gry komputerowe wyglądają coraz bardziej jak filmy a filmy jak gry komputerowe :axe: Noł ofens, ale jest to równie epokowe odkrycie jak to, że obecnie Shamo ssie i dołuje jak nigdy wcześniej :huh: :D Pytanie zaś co do tego filmu jest zasadnicze - czy warto wydać na niego te kilkanaście/kilkadzieścia złotych, oraz jak Księga ocalenia ma się do filmów z ubiegłego roku? |
|||||||||
![]()
Post
#7
|
||||||||||
![]()
![]() |
Z listy klimatycznych (mniej lub bardziej) filmow widzialem z 1/3 pozycji...
Natomiast na oba postawione przez Ciebie pytania mozna odpowiedziec TYLKO po zobaczeniu 'Ksiegi' :P |
|||||||||
![]()
Post
#8
|
||||||||||
![]()
![]() |
Widziałem film i przyznam że zrobił na mnie pozytywne wrażenie. Z pewnością jest inny niż The Road, jeśli ktoś poszukuje tak ciężkiego i depresyjnego klimatu to się zawiedzie.
Część lokacji jest faktycznie żywcem z F3 wyciągnięta, kolorystyka również podobna, ogólnie rzecz biorąc widać czym twórcy się inspirowali ;) Jeśli o aktorów chodzi to spisali się mocno średnio, zwłaszcza Oldman (to nie ten wariat z Leona czy Piątego elementu), a Washington (jak już ktoś napisał) jakiejś wielkiej postaci nie stworzył. Film zawiera kilka humorystycznych smaczków (niemalże typu random encounters), które znacznie podnoszą jego atrakcyjność, jednak jest też sporo wydumanych, niepotrzebnych przedramatyzowanych scen i motywów, np. te przekombinowane walki. Jeśli o mesjanistyczny motyw z Biblią chodzi to wydaje mi się, że twórcy ustrzegli się nadmiernego patosu, całkiem sprawnie i trochę przewrotnie się z nim rozprawili, choć nie bez jednego idiotycznego wręcz potknięcia! Porównania z Dystryktem 9 czy Zombieland w moim odczuciu nie wytrzymuje. Trochę taki niewykorzystany potencjał ale warty obejrzenia! Klimat mimo wszystko jest! |
|||||||||
![]()
Post
#9
|
||||||||||
![]()
![]() |
Jest klimat i fajnie sie na toto gapi, ale czulam okropny niedosyt. Tyle tam mozna bylo fajniutkich rzeczy dodac w tle ze jej. No i fabula tak z rzyci troche... slepiec prowadzony reka Boga przez pustynie ze swoja Maria dziewica (?) u boku, kule sie go nie imaja ni inne plugastwa. Jedyna rzecza, ktora mnie rozbawila to widok miny Oldmana gdy zobaczyl Biblie. Jakos tego wszystkiego bylo po prostu malo. IMHO.
|
|||||||||
![]()
Post
#10
|
||||||||||
![]()
![]() |
Na moje, Eli nie był ślepy, tylko zwyczajnie znał Braillea. xd
Ale co do reszty się zgodzę, film raczej śmieszny niż interesujący, a i już wiemy dlaczego Chris Avellone nie chciał żadnych realnych religii umieścić w Falloutach. Wyszłoby właśnie coś takiego. Dharma i kult Mistrza mi bardziej odpowiadają niż powojenni katole. |
|||||||||
![]()
Post
#11
|
||||||||||
![]()
![]() |
Film strasznie średni. W zasadzie dla miłośników klimatów post-apo po około godzinie nie ma już nic ciekawego do zaoferowania. Boli też brak ciekawych ujęć zniszczonego San Francisco. Sam most Golden Gate i jakieś ruiny Frisco gdzieś tam w tle to strasznie mało. O fabule pisać nie będę, bo szkoda klawiatury. Wątek religijny jakiś taki nijaki. Film niezbyt specjalny.
|
|||||||||
![]() ![]() ![]() |
Wersja Lo-Fi | Obecna data i czas: 15-12-2019, 13:11 |