Wyprawa czwarta - MRU <09-11.01.09>, Nowy termin ostateczny!!!
Portal | Blog | Album | Chat |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
![]() ![]() ![]() |
Wyprawa czwarta - MRU <09-11.01.09>, Nowy termin ostateczny!!!
![]()
Post
#1
|
||||||||||
![]()
![]() |
W końcówce stycznia wybieramy się do Międzyrzecza by odkryć nieco tajemnic MRU. Szczegółowy program i kosztorys pojawi się w późniejszym terminie gdy znajdę nieco czasu na zrobienie rozpoznania. Niemniej do rezerwowania sobie terminu zachęcam już teraz. :)
|
|||||||||
![]()
Post
#2
|
||||||||||
![]()
![]() |
Jezeli do czasu wyprawy (jednej i drugiej) moje polozenie robotniczo-finansowe na mapie swiata sie nie zmieni to sie pisze. Oczywiscie potwierdze swoja obecnosc (lub nieobecnosc, jesli cos nie wyjdzie) odpowiednio wczesniej ^_^
|
|||||||||
![]()
Post
#3
|
||||||||||
![]()
![]() |
Po zaliczeniach (tak po 20.12) się odezwę do Ciebie Wolv i postaram się pomóc.
|
|||||||||
![]()
Post
#4
|
||||||||||
![]()
![]() |
Piszę nowego posta by został zauważony. I też po to, by nie pisać o samej wyprawie w temacie do tego nie służącym.
Poniżej cytat z postu Wolva z tematu "Zdechł pies?": QUOTE(bardzo zły Wilk) Okazało się, że również BoB wybierają się w styczniu do MRU. Więc przy zgrywaniu ekip termin może się jeszcze przesunąć na wcześniejszy o tydzień, lub dwa, ale grupa powinna się zebrać. A nawet jeśli nie, pojadę sam, więc wyprawa się odbędzie. Zacznę od końca bo ja lubię od tyłu ;) średnio fajna by to była wyprawa w pojedynkę, ale zabraniać nikomu nie będę. Co do BoBów - z tego co wiem, faktycznie są tam tacy, co znają teren i mogliby za przewodnika posłużyć, tyle że jak znam życie, to nie będzie z tego wyprawy "Watahy" a wyjazd BoB, a różnią (różniły?) się te dwie konwencje dość znacząco ;) Anyway - czekam na więcej danych. Jeszcze druga rzecz mi do głowy przychodzi... Docent gdzieś tu się objawił z mroków zapomnienia. Panie Docent, znasz Pan tereny? Na tyle żeby pobawić się w przewodnika? I czy podjąłbyś się tego? |
|||||||||
![]()
Post
#5
|
||||||||||
![]()
![]() |
Abadon a co za roznica czy wasz wyjazd czy nasz? Chodzi chyba o to zeby milo spedzic czas zlookac co nieco i spotkac sie ze znajomymi. Ja co prawda bylem tylko raz na MRU ale sa u nas ludzie co znaja ten obiekt bardzo dobrze a calkiem mozliwe ze pojedzie z nami osobnik co wie wszystko o MRU. I pozwole sobie tutaj jego posta z naszego forum wstawic bo jesli zdecydujecie sie jechac sami to mam nadzieje ze wam sie przydadza te informacje:
"weekend na MRU to stanowczo za mało. 1,5 dnia wypada na sam dojazd i powrót bez względu na to czy jedzie się autem czy też nie. Wypadałoby też pamiętać o tym że ta pora roku powoduje że rezerwat jest mocno pokratowany. Zimą kraty są wstawiane na bieżąco więc moim zdaniem wyprawa bez przygotowania się na zjazdy linowe może okazać się naprawdę porażką albo poważnymi kłopotami. Pętla Boryszyńska a w szczególności obiekt 766 jest całkowicie odcięty 2ma kratami. Jedna w klatce schodewej prowadzącej do szybu (dzwi pancerne - zaspawywane na okres zimowy) i druga krata w chodniku dobiegowym do głównej drogi ruchu ( również zamknięta zimą na amen) O wejściu tamtędy można zapomnieć. generalnie Boryszyn jest jest w całości zagospodarowany dla ruchu turystycznego i nie jest dobrym pomysłem pchanie się tam. Wejścia schodami mogą być dostępne na północnym odcinku po wcześniejszym ich "przygotowaniu" za pomocą narzędzi uniwersalnych Na dzień dzisiajszy jest drożne wejście z A8 ale pewnie do stycznia to się jeszcze zmieni ze 100 razy. Nie wiem czy ni elepszym pomysłem jest wstrzymać się do końca lutego kiedy to kratownicy dają sobie na luz i jest więcej możliwości znalezienia otwartych wejść poziomych. Oczywiście zawsze można kombinować pchać się przez kanał odwadniający w Kęszycy Leśnej bo to wejście zazwyczaj co roku najwcześniej jest otwierane. " Co do samego stwierdzenia ze weekend to za malo na MRU to ja sie nie zgadzam bo ostatnio tak bylismy i udalo nam sie zlookac naprawde duzo, ale reszta informacji moze byc dla was przydatna. Jesli bedziecie mieli termin wyprawy i nie bedziecie jechac z nami dajcie mi znac a postaram sie dowiedziec ktoredy mozecie wejsc na obiekt. Pozatym mam na stanie mapy z ktorych korzystalismy ostatnim razem jesli jestescie zainteresowanie zapraszam na priva. Ten post był edytowany przez ChewieBoB: 09-12-2008, 10:53 |
|||||||||
![]()
Post
#6
|
||||||||||
![]()
![]() |
QUOTE(Abadon @ 09-12-2008, 10:35) Zacznę od końca bo ja lubię od tyłu ;) Jak dobrze, że pewne rzeczy się nie zmieniają. :P QUOTE(Abadon @ 09-12-2008, 10:35) średnio fajna by to była wyprawa w pojedynkę, ale zabraniać nikomu nie będę. Masz rację. Wspominany wypad do Skandynawii byłby dużo fajniejszy gdybym miał ze sobą kogoś sensownego, z kim mógłbym podzielić się wrażeniami, pokomentować, powygłupiać. W grupie pewne rzeczy i pomysły przychodzą dużo łatwiej i generalnie czas spędza się przynajmniej <choć są też minusy, ale nie bądźmy drobiazgowi>. To wszystko prawda. Ale o ile wyprawa w pojedynkę byłaby średnio fajna, o tyle cholernie niefajna jest sytuacja, w której poświęca się kupę czasu <gromadzenie danych o kraju i jego miejscówkach, przetwarzanie ich, tworzenie planu, wyszukiwanie noclegów, spradzanie połączeń, przygotowanie kosztorysu, itp.> i trochę pieniążków <zakup porządnego przewodnika i uzupełnienie sprzętu> by dwa razy pod rząd dowiedzieć się, że robiło się to na darmo. W takim zestawieniu wyjazd w pojedynkę nie wydaje się takim złym pomysłem, bo wtedy przynajmniej dojdzie do skutku. QUOTE(Abadon @ 09-12-2008, 10:35) Co do BoBów - z tego co wiem, faktycznie są tam tacy, co znają teren i mogliby za przewodnika posłużyć, tyle że jak znam życie, to nie będzie z tego wyprawy "Watahy" a wyjazd BoB, a różnią (różniły?) się te dwie konwencje dość znacząco ;) To też prawda, ale sądzę, że można to pogodzić. Tak jak w Kijowie któregoś wieczoru część ekipy chciała pójść na przechadzkę, a inni woleli zostać w hotelu, tak samo w MRU znajdą się pewnie tacy <tak wśród Watahy, jak i BoBów>, którzy będą chcieli więcej łazić i tacy, którzy będą woleli więcej czasu poświęcić na imprezowanie. Nie widzę problemu - nie będziemy przecież skuci razem łańcuchami <chyba ;)>. Poza tym oni ten teren już znają. Więc moim zdaniem wspólny wyjazd to całkiem niezła koncepcja. :) |
|||||||||
![]()
Post
#7
|
||||||||||
![]()
![]() |
Ehmm.. chyba doszlo do jakiegos nieporozumienia.. bo wy myslicie ze my jedziemy na MRU melinujemy sie i pijemy:) Ostatnio jak bylismy to Zocik, Filu, Nesfor i ja przeszlismy cale mru w te i spowrotem, oraz obeszlismy cala petle boryszynska. I jesli wam zalezy na tym zeby po obiekcie polazic to cel mamy taki sam. Tzn inaczej.. nie mam pojecia jak wy sobei wyobrazacie nasze wypady i jak wygladaja wasze, ale zapewniam was ze w takich miejscach jak MRU zachowujemy sie inaczej niz na OT [o czym swiadczy to ze na roznych wypadach, a mielismy ich sporo, nie mielismy zadnego wypadku:)].
|
|||||||||
![]()
Post
#8
|
||||||||||
![]()
![]() |
QUOTE(ChewieBoB @ 09-12-2008, 11:27) Ehmm.. chyba doszlo do jakiegos nieporozumienia.. bo wy myslicie ze my jedziemy na MRU melinujemy sie i pijemy:) Ostatnio jak bylismy to Zocik, Filu, Nesfor i ja przeszlismy cale mru w te i spowrotem, oraz obeszlismy cala petle boryszynska. I jesli wam zalezy na tym zeby po obiekcie polazic to cel mamy taki sam. Tzn inaczej.. nie mam pojecia jak wy sobei wyobrazacie nasze wypady i jak wygladaja wasze, ale zapewniam was ze w takich miejscach jak MRU zachowujemy sie inaczej niz na OT [o czym swiadczy to ze na roznych wypadach, a mielismy ich sporo, nie mielismy zadnego wypadku:)]. Cóż, znam BoBy z OT i przez ten pryzmat Was postrzegam. Ale chętnie dam się wyprowadzić z błędu i jeśli Wy również nastawiacie się głównie na eksplorację - tym bardziej podoba mi się koncepcja wspólnego wypadu. :) |
|||||||||
![]()
Post
#9
|
||||||||||
![]()
![]() |
Wolv opowiem ci jak wyglada wypad na MRU z mojego marnego doswiadczenia.
Wejscie wieczorem [chlopaki co byli tam wczensiej zorganizowali nam larpa wprowadzajacego bylo naparwde sympatycznie:)]. Potem odberanie czesci bergow i podobne wprowadznei..i spac.. pobudka.. sniadanko i wymarsz.. prawie cala ekipa polazla, czesc jednak w polowie miala dosc my we 4 jednak poszlismy dalej.. brodzac czesc drogi w wodzie po kolana doszlismy do konca i wrucilismy. Wracajac mielismy dosyc wszystkiego.. ale udalo sie, kolacja i poszlismy spac... nastepny dzien sniadanko, szwedanie sie po okolicy obozowiska i na powierzchnie.. i do domu. Podczas calej imprezy byla 2 wieczorne imprezki.. ktore ja przespalem:) Choc wieczorne to trudno powiedziec.. bo ja nie mam pojecia w jakich godzinach spalismy:) Ale jak chcecie jechac sami to moge wam tylko oferowac pomoc w postaci map i informacji jakie wejscie jest w danym momencie otwarte [choc to zalezy od naszego znajomego]. A jesli mialbys jechac sam to dolacz do nas i zobaczysz ze nie jestesmy tacy straszni jak na OT:) A jak wspolny wypad na MRU nie wypali to dam ci znac Wolv jak bedziemy robili wypad w jakas inna lokacje:) Ten post był edytowany przez ChewieBoB: 09-12-2008, 11:51 |
|||||||||
![]()
Post
#10
|
||||||||||
![]()
![]() |
Wszytko zależy od terminu ale jestem chętny.
|
|||||||||
![]()
Post
#11
|
||||||||||
![]()
![]() |
QUOTE(ChewieBoB @ 09-12-2008, 11:52) Wolv opowiem ci jak wyglada wypad na MRU z mojego marnego doswiadczenia. Wejscie wieczorem [chlopaki co byli tam wczensiej zorganizowali nam larpa wprowadzajacego bylo naparwde sympatycznie:)]. Potem odberanie czesci bergow i podobne wprowadznei..i spac.. pobudka.. sniadanko i wymarsz.. prawie cala ekipa polazla, czesc jednak w polowie miala dosc my we 4 jednak poszlismy dalej.. brodzac czesc drogi w wodzie po kolana doszlismy do konca i wrucilismy. Wracajac mielismy dosyc wszystkiego.. ale udalo sie, kolacja i poszlismy spac... nastepny dzien sniadanko, szwedanie sie po okolicy obozowiska i na powierzchnie.. i do domu. Podczas calej imprezy byla 2 wieczorne imprezki.. ktore ja przespalem:) Choc wieczorne to trudno powiedziec.. bo ja nie mam pojecia w jakich godzinach spalismy:) Taka opcja mi odpowiada. :) QUOTE(ChewieBoB @ 09-12-2008, 11:52) Ale jak chcecie jechac sami to moge wam tylko oferowac pomoc w postaci map i informacji jakie wejscie jest w danym momencie otwarte [choc to zalezy od naszego znajomego]. A jesli mialbys jechac sam to dolacz do nas i zobaczysz ze nie jestesmy tacy straszni jak na OT:) A jak wspolny wypad na MRU nie wypali to dam ci znac Wolv jak bedziemy robili wypad w jakas inna lokacje:) Na tą chwilę nie ma chyba poważnych powodów żebyśmy nie mogli pojechać razem, a z wieści, które mam od Trefla wynika, że ten wspólny wypad jest całkiem realny, więc sądzę, że jednak pooglądamy swoje kwadratowe gęby. ;) |
|||||||||
![]()
Post
#12
|
||||||||||
![]()
![]() |
Jam był z BoB'ami na MRU w 2005. Zachowanie na OT, FP, GP - to zupełnie inna forma zabawy niż przebywanie na MRU.
Chewiego wtedy chyba nie było. |
|||||||||
![]()
Post
#13
|
||||||||||
![]()
![]() |
Zgadza sie wtedy mnie nie bylo.. chlopaki od nas juz po kilka razy byli.. ja tylko raz.. wiec moje doswiadczenie jest mizerne:)
|
|||||||||
![]()
Post
#14
|
||||||||||
![]()
![]() |
Kawaleria także z chęcią by się przyłączyła do wyprawy. Co prawda, z racji terminu bardzo bliskiego sesji studenckiej może się to okazać niemożliwe, ale myślę, że chętni się i u nas znajdą.
|
|||||||||
![]()
Post
#15
|
||||||||||
![]()
![]() |
Miło mi to czytać. Gdy tylko wyklaruję sytuację z Treflem, rozgłoszę to na zaprzyjaźnionych forach. :)
|
|||||||||
![]()
Post
#16
|
||||||||||
![]()
![]() |
Ja chętnie wpadnę po eksplorować jak i wypić browarka.
|
|||||||||
![]()
Post
#17
|
||||||||||
![]()
![]() |
Źle mnie zrozumiano, może niedokładnie się wyraziłem.
Wiem, że wyjazd BoB do MRu nie polega na zejściu pod ziemię i chlaniu non stop :) Chodziło mi o to, że Wataha jak do tej pory poza obiektami militarno/postapo/wkrętowymi, na każdej (z aż trzech ;)) wypraw zwiedzała też jakieś obiekty typowo turystyczne - w sensie zabytki :) Choć w sumie wolę łykendowy wypad na samo MRU niż czterodniowy połączony z zabytkami, bo łatwiej łykend wygospodarować :) Jeno tylko nie wiem, kiedy będę miał egzaminy... ale wstępnie się piszę. |
|||||||||
![]()
Post
#18
|
||||||||||
![]()
![]() |
QUOTE(Abadon @ 09-12-2008, 20:27) Chodziło mi o to, że Wataha jak do tej pory poza obiektami militarno/postapo/wkrętowymi, na każdej (z aż trzech ;)) wypraw zwiedzała też jakieś obiekty typowo turystyczne - w sensie zabytki :) Niedaleko mamy Międzyrzecz, a w nim m.in. muzeum, ruiny zamku, zabytkową karczmę, XVI-wieczny ratusz, w którym próbowano zabić Napoleona i parę ciekawych świątyń, więc przy odrobinie dobrej woli nie to, żeby się nie dało. :) |
|||||||||
![]()
Post
#19
|
||||||||||
![]()
![]() |
Abadon jesli w poblizu jest cos ciekawego do zlokania to my tez tam idziemy.. ale problem w tym ze zazwyczaj w miejscach do jakich jedziemy nie ma nic ciekawego oprucz tego co chcemy zlookac.. i zabytki jako takie nie sa nam obce:) ale jadac na MRU raczej nie nastawiajcie sie na cos wiecej... bo weekend to takie minimum zeby cokolwiek zobaczyc na samym MRU...
|
|||||||||
![]()
Post
#20
|
||||||||||
![]()
![]() |
Na razie istotniejszym jest ustalenie konkretnego terminu, tak żeby zgrać się z Wami (bo zakładam, że wyprawa połączy się z BoBami).
BTW - ludki z Wrca (Entropy i inne) są wstępnie zainteresowani. |
|||||||||
![]() ![]() ![]() |
Wersja Lo-Fi | Obecna data i czas: 13-12-2019, 10:42 |