Numer drugi - komentarze
Portal | Blog | Album | Chat |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
![]() ![]() ![]() |
Numer drugi - komentarze
![]()
Post
#41
|
||||||||||
![]()
![]() |
"czy_jak_mu_tam" ma tylko jedno zastrzezenie - nie jestem, nie bylem i nie bede "wspolpracownikiem" reaktora. To, ze napisany przez nas tekst mial u Was "premiere" to tylko zasluga sympatii dla pewnych czlonkow (w kazdym tego slowa znaczeniu ;)) redakcji..
|
|||||||||
![]()
Post
#42
|
||||||||||||
![]()
![]() |
to, że tak powiem, co robisz na shamo? to da się lubic fallouta nie lubiąc westernów? gdzie jest Wally? Poważnie: w tym akcie motywów westernowych było stosunkowo nieduzo, za to było (i będzie) dość sporo nawiązań do innych filmów - klasyki gatunku (jak to miało miejsce w falloucie), portalu Shamo, ogólnie poruszone było i będzie kilka toposów. Liczba wyłapanych nawiązń zalezeć będzie jedynie od inteligencji i oczytania (ooglądania :P ) czytającego, i co za tym idzie, wprost proporcjonalnie do tego bedzie go tekst bawić. Tak czy inaczej, życze miłej lektury. |
|||||||||||
![]()
Post
#43
|
||||||||||||
![]()
![]() |
czyt. "Moze czas zaczac poszerzac horyzonty" ;) |
|||||||||||
![]()
Post
#44
|
||||||||||||||
![]()
![]() |
Ruda może poczuć się pominęta. :P
Tak, "stosunkowo" to dobre słowo. ;) A ogólnie: o dziwo, zgadzam się z wypowiedziami tych panów powyżej. :) |
|||||||||||||
![]()
Post
#45
|
||||||||||||
![]() |
Entrop zamiast Zeda był powalający :D |
|||||||||||
![]()
Post
#46
|
||||||||||
![]()
![]() |
Na razie tylko pobierznie przeskanowałem :P Głównie relacje z OT co raczej oczywiste :P I art Abadona i entropa, który jednak zbytnio mnie nie zainteresował i nawet do końca go niedoczytałem choć teksty dobre się tam sypią - jak będę w lepszym nastroju to zrobię drugie podejście ^_^
Fotki Wolva mi się za to bardzo spodobały - oby więcej takich galerii. Resztę przeczytam może jutro to wtedy skomentuje jeszcze. A - fajny pomysł z konkursem na miss i mistera post-apo, tylko trochę się obawiam, że chętnych do wzięcia udziału nie będzie zbyt wielu (szczególnie kobiet). Co do szaty graficznej itd. nie ma żadnych zastrzeżeń. Format PDF to też dobry pomysł. |
|||||||||
![]()
Post
#47
|
||||||||||
![]()
![]() |
Czas na bardziej dokładną wypowiedź, bo chyba na tym re(d)akcji zależy...
1) Format i wygląd zinu. Format pdf jak najbardziej odpowiedni - nadaje sie do druku co też uczyniłem. Wygląd jest spokojny stonowany nie bije po oczach - wygląda profesjonalnie. Zrezygnowano z kilku elementów skladu ale wszystko jest czytelne i przejrzyste. Do kroju i wielkości czcionki też nie można mieć zastrzerzeń. 2) Wstęp, spis treści. Wszystko jasne i przejrzyste - nie czytałem pierwszej strony bo i tak to są (chyba) fragmenty tekstów, ale dla laika mogą być wyznacznikiem numeru więc ok. Ciekawe "Ogłoszenia drobne"... czy można zgłaszac własne?? - pytam poważnie. 3) Co tam panie na pustkowiu...? czyli przegląd niusów Ta część zdecydowanie za mała, przydała by sie conajmniej jeszcze jedna strona(najlepiej 2). Sporo ważnych niusów tu sie nie zmieściło. A w niusie odnośnie patch'a 1.31 pl do F1 powinna być także wzmianka o modzie do F1 : NPC Mod zrobionego (narazie werjsa beta) także przez TeamX i spolszczonego następnego dnia po 1.31 także przez Cubik'a. Powyższy mod wymaga dodatkowo tego patch'a - także jest to uzupełnienie które tak na dobrą sprawę rewolucjom\nizuje nam rozgrywkę w F1 :) 4) Artykuły Nie będę tu rozwlekał się na temat poszczególnych artów. Wyróżnię tylko najlepsze (lub najgorsze) moim nic nie znaczącym zdaniem. Ciekawostką jest sztuka: "Zły dzień" - czekam na dalsze losy bohaterów z jeszcze większą dozą humoru. Zapiski z Holodysku także zasługują na pochwałę - szczególnie ten z "doświadczen" Żukowa - brawo Swięty. Odprawa kwatermistrza jak dla mnie BOMBA !! :D jeden z najlepszych artykułów w zinie - czekam na kolejne... Z kolei artykuł o Bombie Kobaltowej zbyt pobieżny jak dla mnie. Art o BroWaRze znów podnosi poziom zinu... No i Historia sceny Fallout'a jak zwykle ciekawa (ciekawe dlaczego ograniczacie sie do sceny F a nie calego PA?) Relacje z OldTown bardzo rzetelne jak dla mnie (którego tam nie było) i ciekawie sie czyta. "Cyberpunk 2200" za bardzo naciągany - za mało konkretów ale kontynuacja może będzie lepsza. 5) Fotoplastykon Ciekawe zdjęcia tylko nie wiadomo czy podpisy mówią o rzeczywistych wydarzeniach czy to próba fantazjowania - odniosłem z tekstu wrażenie że to drugie, na drugi raz prosiłbym o więcej konkretów. 6) Listy do redakcji Rozumiem że nie było co tam wkleić więc ktoś powymyślał durne teksty... według mnie słabe, mam tylko nadzieję że znajda sie tam autentyczne listy od czytelników, jeżeli chcecie sam mogę jeden napisać... ;) 7) Smaczki Tak jak napisałem - ogłoszenia drobne na + Z kolei konkursy to porażka wg mnie. Czy opowiadanie w klimacie PA musi zawierac koniecznie postacie i przedmioty z FO?? Przy takich ograniczeniach nie będzie zbyt wielu ciekawych zgłoszeń. Pozostałe reklamy i ogłoszenia OK Aha jeszcze jedno nie za bardzo zin zionie Shamem? No i nie próbujcie z tego zrobić "Wielkiego Papieru" jak śpiewa Paweł Grzegorczyk. Ogólna ocena: 5-/6 słownie : dobra robota. Ty tyle pokrótce proszę o ustosunkowanie się do tego przez re(d)akcję. I pamiętajcie to tylko odczucia zwykłego, szarego czytelnika. Ten post był edytowany przez Kamilos: 29-09-2006, 10:03 |
|||||||||
![]()
Post
#48
|
||||||||||||||||||||||||||||||||||
![]()
![]() |
A i owszem, nawet bardzo. :)
Jeśli pytasz poważnie, rozumiem, że chodzi o poważne ogłoszenia. Był taki projekt, ale "Reaktor" jest 3-miesięcznikiem. Ogłoszenie, które podeślesz np. we wrześniu, w grudniu może już być nieaktualne. Możemy je zamieścić, ale robisz to na własne ryzyko. Jeśli zaś masz na myśli ogłoszenia humorystyczne - jak najbardziej.
Staraliśmy się, by newsy były w miarę aktualne, czyli nie przekraczały 1 miesiąca. Niemniej weźmiemy na to poprawkę, a wszystkich, którzy zechcą pomóc dostarczając wieści, powitamy z otwartymi ramionami.
Mea culpa. Postaram się na przyszłość być dokładniejszy.
Nie przesadzaj. Każdy konstruktywny komentarz ma znaczenie.
Mam nadzieję, Sanctus, że te wszystkie pochwały zmobilizują Cię do napisania ciągu dalszego. ;)
Miło mi to czytać. Mam nadzieję, że i następne przeczytasz z przyjemnością. :)
Jak głosi tytuł, jest to historia widziana subietywnie, z perspektywy osób, które coś na scenie osiągnęły. Nie narzucamy im tego, co mają w tekstach zawrzeć. Widać, jak do tej pory, byli to autorzy najbardziej związani ze sceną falloutową.
Miejsca są realne, wydarzenia nie. Chciałem połączyć rzeczywistość z fantazją. Nie do końca rozumiem, jakie konkrety masz na myśli.
Nabór na teksty "wolne" trwa cały czas i tam autorzy mogą zamieszczać dowolne wydarzenia i postacie. Konkurs rządzi się innymi prawami choćby dlatego, że jest konkursem z nagrodami, co daje organizatorom prawo do stawiania wymagań. ;)
Skąd to wrażenie?
Co masz na myśli? |
|||||||||||||||||||||||||||||||||
![]()
Post
#49
|
||||||||||
![]()
![]() |
Mialem okazje w koncu poczytac zina. Do *profesionalnego* wygladu jeszcze daleko zostalo. Teksty bardzo wporzadku. Proponowalbym zrobic cos ala opowiesci/konkursy ktorych dalsze czesci beda pokazywane w kolejnych wydaniach zina, zacheci to do sciagania (oczywiscie jezeli bedzie ciekawie).
No i malo newsow, tego ostatnio jest bardzo duzo, a w Reaktorze kuleje, Tak czy siak dobra robota i oby nie zabraklo Wam pomyslow! :piwo: |
|||||||||
![]()
Post
#50
|
||||||||||||||||
![]()
![]() |
Cieszy mnie to bardzo :) Powiedz tylko kiedy zbieracie niusy to znajdzie sie coś do podesłania.
Chodzi mi o to by jasno powiedzieć: realne opisy czy wizja fotografa :) żeby nikt się nie musiał domyślać.
No jest w kilku miejscach sporo odniesień do shamo, ale skoro piszą tam ludzie związani z Shamo to chyba logiczne i to byla niepotrzebna uwaga z mojejstrony. pisząc "Wielki Papier" mam na myśli by zin nie próbował na siłę być wyznacznikiem dla sceny, innych ewentualnych zinów a robił skromnie swoje jak do tej pory i tak trzymać 8] |
|||||||||||||||
![]()
Post
#51
|
||||||||||
![]()
![]() |
Dopiero wczoraj przeczytałem RE nr2. Zapoznałem się też z opiniami czytelników... A raczej ich brakiem. Na pewno - wyjąwszy Kamilosa - brakło tu opinii POWAŻNYCH, bardziej opisowych. Czas więc na moje własne refleksje.
0. Jestem pod wrażeniem inicjatywy redakcyjnej, gratulacje zwłaszcza dla Ogoniok. Widać, że danie kobiecie władzy nie musi oznaczać apokalipsy i chaosu, a może oznaczać porządnie zorganizowaną postapokalipsę. Pamiętam perypetie przy wydawaniu Radiated i stąd mój podziw dla naczelnej i całej ekipy, że tak szybko i sprawnie sobie poradziliście z wszystkim. Wszedłem sobie razu pewnego na forum po paru miesiącach Shamowego niebytu, a tu na dzień dobry dwa numery do ściągnięcia. Wygląd jest ok. Jest funkcjonalnie... jest OK. Może jakiś ilustrator by się przydał, byleby objętość zina nie wzrastała. Co do objętości - moje życzenie byłoby takie, żebyście starali się nie przekraczać (magicznej) pojemności dyskietki 3.5 cala, czyli: 1.44 MB. Niektórzy wciąż mają modemy a nie mają czasu/nie mogą ściągać z innych źródeł. Teraz sól i cukier, czyli o treści. 1. Ogłoszenia drobne. Dobry pomysł, i są zabawne. Warto kontynuować tę rubrykę. 2. Niusy, jak to niusy - czegoś się człowiek zazwyczaj dowiaduje, więc dobrze, że są. 3. "Cudowne Dzieci" Ange czytałem jeszcze jako Wunderbare Kindern. Wolałbym żebyście drukowali nowe teksty, i wynajdywali nowe talenty literackie, a nie męczyli dalej zbiorek "Dziedzictwo Fallouta", napisany bodaj dwa lata temu. A jeśli już męczycie, to pomęczcie lepsze opowiadania. Z tamtego zbiorku zdecydowanie najlepszy był "Grabieżca" Saladyna. 4. Konkursy. Kamilos wyżej napisał, że konkurs "to porażka". Zgodzę się, ale tylko częściowo. Oczywistym jest, że RE od narodzin cierpi z powodu chronicznego deficytu dobrych, nowych opowiadań i potrzebuje ich jak pustynia wody (tylko niech nikt teraz z redakcji nie mówi, że "nie ma opowiadań, bo chcemy trzymać klimat Falloutów, a tam przecież wszędzie jest pustynia"). Kamilos ma rację, co do bzdurnej ilości warunków. Chyba chodzi o to, żeby przychodziło tekstów JAK NAJWIĘCEJ? A może taki macie problem z wielką ilością napływających tekstów, że stawiacie 7 (słownie: SIEDEM) warunków, ale poważnie ograniczających swobodę snucia fabuły? Ruda feministka i Regulator Magnetosfery byłyby zabawne, ale siedem to conajmniej o dwa za dużo. Ten kto to wymyślał (Ogoniok?) miał zapewne ubaw po pachy, ale mało zabawne będzie, jak na cały konkurs nadejdą trzy teksty, z czego dwa odrzucicie, bo w jednym jest ruda, ale nie bardzo feministka, a w drugim jest H.R M" ale nie jako rekwizyt. A z wszystkiego zostanie wam jeden tekst, cienki jak rozwodniona Nuka Cola. I będzie trzeba go opublikować. Żeby jeszcze nagroda była konkretna... Nie musiałaby być pieniężna czy książkowa, ale jakaś naprawdę przyjemna - cholera, nie wiem, figurka Vault Dwellera ulepiona z gliny, cokolwiek NIEBANALNEGO. A tutaj: "nagroda-niespodzianka". Rozumiem, że zwycięzca ma się spodziewać w najlepszym razie znaczka "biohazard" do przypięcia na plecaku. Słowem, konkurs ten jest trochę jak strzał do własnej bramki. Co do konkursu na miskę i mistera, jestem ciekawy, jak się rozwinie. Tutaj warunki są w każdym razie stosunkowo proste do spełnienia. Ale czy znajdą się chętni/chętne - to inna sprawa. Tutaj również nagroda jest zbyt mała, żeby nie powiedzieć, "dość żałosna". Co, może kasy nie macie na nagrody? Jak był konkurs na wiedzę o Falloucie w Radiated, to się kupowało książkę za 5-7 zeta (ach, co za gigantyczny wydatek!!!) i wysyłało na drugi koniec Polski. Zwycięzca ucieszył się, przeczytał, może książka została mu w głowie na chwilę lub dwie, może będzie do niej jeszcze wracał. Książka to taki standard, ale zawsze się sprawdza. Można oddać coś z własnej biblioteczki, można kupić w antykwariacie czy na allegro. Ale dyplom jako nagroda rzeczowa? Zapewne da się zrobić niewielkim nakładem środków, prawie za darmo i stosunkowo szybko. Ale co zwycięzcy z niego? Nie wiadomo, czy do szuflady schować, czy się podetrzeć. Pomyślcie nad tym. 5. "Zły dzień"... Hmm, zły dzień, a tekst jeszcze gorszy. Wiele byków (wręcz dwugłowych), głównie stylistycznych, a humor raczej wątły. Co do błędów, szczególnie rozbawiło mnie: "(...) Spoglądają przez dno JEDYNIE SŁUSZNEGO NACZYNIA DO PICIA PIWA, które działa jak soczewka zakrzywiająca przestrzeń przed oczami odbiorcy" Odbiorcy CZEGO ??? Naczynia, piwa, czy... soczewki...;) Następny chwastek (bo na pewno nie kwiatek): "zauważa lecący w jego kierunku element furnitury." Element czego? Eee.. z jakiego kraju pochodzą Abadon i Entrop? Polecam obu autorom udać się w trybie natychmiastowym do księgarni i zakupić Słownik Języka Polskiego. Niech się stanie podstawowym elementem wyposażenia w pokoju zarówno jednego jak i drugiego. Acha, i nie wszystkie Francuzeczki są blade. Zwłaszcza Francuzeczki-Murzyneczki;} 6. Zaraz po "Złym dniu", który chciałbym wymazać ze swojej pamięci, spotkało mnie coś z kompletnie innej beczki, i diametralnie odmienne doświadczenie, i wywołało zupełnie przeciwną niż "Dzień" reakcję: "Myśl anarchiczna a rzeczywistość post-apokaliptyczna". Dziwię się, że nikt dotąd z czytelników RE nie ukłonił się Grześkowi Polakowi i nie podziękował za wysiłek, bo art o anarchii w Falloucie to bezsprzecznie najlepszy tekst numeru. Naprawdę odkrywczy, nawet dla kogoś, kto zna i wiele razy widział przykłady anarchii w literaturze i w filmie. Ale z tego punktu widzenia - filozoficzno-ekonomicznego nigdy na Fallouta nie patrzyłem, niektórych przedstawianych w arcie mechanizmów ekonomicznych nie znałem "z imienia" (co to jest i jak funkcjonuje) - tutaj autor przetarł mi oczy. Dajcie Czechowi stały etat w zinie i parę kapsli w nagrodę. I wrzućcie mu dopalacz do kawy, żeby czymś jeszcze nas uraczył w następnych numerach. Raz jeszcze duże brawa. Każdy anarchista powinien przeczytać ten art! 7. Święty - korona drugiego wicemistera RE #2 (zaraz za Wolvem) za "Ku chwale ojczyzny". Bardzo dobre, a także odkrywcze. Złożone głównie z bardzo mięsistych cytatów, szkoda, że twoje własne refleksje wypadają nieco gorzej. Nie wyjaśniłeś pokrótce losów Makrowicza (a zrobiłeś "chętkę"; zgaduję że oddzielny artykuł byłby mało "nuklearny") i przegiąłeś z patetycznym zakończeniem (wszyscy wiemy, "w imię czego" robi się takie rzeczy: w imię ochrony własnych interesów i zachowania panującego porządku, który własnym interesom określonej grupy sprzyja. Tak jak teraz w Korei). 8. Pancor Jackhammer - b. ciekawe, b. przyjemna forma, realizacja w porządku. Dobry pomysł! 9. Reklamy w piśmie, takie jak Cat's Paw, PipBoy, też super - klimat trzymają. 10. Bomba kobaltowa i Reaktor BWR. Akurat mnie ta tematyka szczególnie nie interesuje, a sposób podania tej wiedzy jest typowo dydaktyczny... Ale na pewno są czytelnicy, których to bardziej zaciekawi. Oby tylko nie próbowali rozkręcić domowej produkcji takich bombek;) 11. Historia sceny Falloutowej. Ubieranie tekstu formę przesłuchania - po co? Wyjąwszy fakty które padają n.t. sceny, służy to tylko laniu wody. Po co ktoś miałby brać autora wspominek na spytki - a co to, jakieś tajemnice są? Słabo się przez tą niepotrzebnie udziwnioną formę czyta artykuł. To, co w opowiadaniu może byłoby ciekawe, w arcie o funkcji rzekomo informacyjnej (jak też sugeruje tytuł) irytuje, wprowadza zamęt. Saladyn wyjaśnił w RE #1 rzeczy prosto z mostu, też subiektywnie jak DeathClaw, ale wszystko było jasne, przystępnie napisane. A tutaj czytelnik się gubi. W ogóle subiektywne arty o scenie pozostawiając niedosyt i wyglądają w najlepszym wypadku półprofesjonalnie. Lepiej zebrać porządne, szczegółowe i jak najbardziej obiektywne informacje (np. od tzw. "Człowieków Legendów" i innych takich) i zrobić kalendarium a la Fallout: tego i tego dnia ukazał się F1, tego i tego powstała 1 polska strona, tego i tego umarło jedno a narodziło się drugie forum. Więcej z tym roboty, ale jest to i bardziej logiczne, i bardziej użyteczne dla czytelnika, niż pisanie artu subiektywnego, w którym najwięcej pisze się o tych inicjatywach, w których sam autor brał udział i do których się przyczynił. 12. Sprawozdania z OldTown wyszły wyjątkowo hermetyczne i KOMPLETNIE NIEZROZUMIAŁE. Powinniście zrobić konkurs z wysoką nagrodą pienieżną dla czytelnika, który nie był na zlocie, a zrozumiał, o co tu chodzi (czyli dla co najmniej 2/3 ogółu czytelników). Zamiast pisać rzekome sprawozdanie w 100% w konwencji opowiadania, lepiej chyba dla autorów by wyżyli się twórczo pisząc opowiadanie w konwencji Fallouta (wyszłoby na dobre zinowi, bo opowiadanie autorstwa Ange ze zbioru Dziedzictwo Pustkowi nie jest pierwszej świeżości - a jest to jedyny tekst czysto fabularny w zinie. Wyjąwszy tych, co byli na miejscu, co w opisywanych zdarzeniach uczestniczyli i są w stanie zrozumieć wszystkie zależności przyczynowo-skutkowe, dość skomplikowaną terminologię oraz zagadkowe niekiedy skróty, reszta czytelników - zwłaszcza młodszych - może tylko ubolewać nad niezrozumiałością tych sprawozdań. To bezsensowne, że zajmują one aż tyle miejsca. Paradoksem jest, że najwięcej o całym zlocie (niewątpliwie ważnej imprezie dla tzw. polskiej sceny Fallouta) dowiedziałem się z krótkiej, trzyzdaniowej notki na końcu. Brawa dla jedynego "trzeźwego" autora spośród zlotowiczów (anonim, nie chciał się przyznać, czyżby z obawy, że wyjdzie na "normalnego"?;>). Szkoda, że to tylko trzy zdania z sensem na temat zlotu... 13. Saladyna reckę podobnie jak opowiadanie Ange też już znałem, ale inni może nie znali. W każdym razie, o Baranieckim pisać i czytać nigdy za mało, a o Głowie Kasandry, bezsprzecznym arcydziele post-apo, tym bardziej. Tylko nazwa tego działu... Co za loża? Jakich "Szyderców"? Bez sensu. W RE # 1 był dział recenzje - i wszystko było jasne. Po co udziwniać, skoro to nic nie wnosi (tylko budzi wątliwości czytelnika, który przeglądając spis treści i szuka działu z recenzjami nie wie za cholerę, co taka Loża Szyderców mogłaby znaczyć w poświęconym postapokalipsie piśmie). 14. Art o Cyberpunku jako przerywnik od postapokalipsy, okej... Chociaż wolałbym może poczytać np. o Neuroshimie. Mimo że znam ten system, jak pewnie i większość czytelników (ale niektórzy mogą nie znać). Może jakieś nowe dodatki się pojawiły, czy coś. 15. Nie nie, nie słuchaj Kamilosa Wolv. Akurat Twoje fotostory jest strzałem w 11-stkę. Byłem autentycznie pod wrażeniem, zarówno pomysłu jak i realizacji. Fotki często nie mają w sobie nic jawnie "postapokaliptycznego", ale: 1) są naprawdę niezłe, a niektóre więcej niż niezłe; większość broni się nawet jako samodzielne zdjęcia; dobrym pomysłem też jest ich sepiowe zabarwienie 2) z takim komentarzem falloutowość mógłbyś wycisnąć nawet z zaludnionego stadionu X-lecia w Warszawie. Zwłaszcza ten pomysł z zegarem, co się zatrzymał na godzinie wybuchu, świetne. Kamilos prosi o więcej konkretów, bo fantazjowanie mu przeszkadza. A ja przeciwnie, nawet wolałbym, żeby Wolv popuścił wodze fantazji (oczywiście wciąż trzymając kurs postapokaliptyczny). Kto powiedział, że trzeba oddzielać wyraźną, grubą krechą rzeczywistość od fantazji? Tylko utrzymaj tę wysoką formę Wolv;) 16. U Harolda, czyli historia Redakcji. Znów DeatchClaw pisze głównie o sobie oraz o krewnych i znajomych DeathClawa. I znów leje wodę. Cała pierwsza kolumna to jest bezsensowna "rozgrzewka" do tekstu właściwego. Ani to funkcjonalne, ani zabawne, po prostu słabe. Kamilos wyraził troskę (i obawę) o to, żeby wasz zin nie stał się Wielkim Papierem. I ja po tego typu laniu wody tę troskę Kamilosa podzielam. Proponuję Wam zamiast "przez mutantów dla mutantów" takie motto: "przez mutantów, dla CZYTELNIKÓW" Czytelników nie obchodzą wewnętrzne sprawy jakiegoś nieznanego im grona, jakieś żarty zrozumiałe tylko dla tych, którzy "tam byli i razem zgnilec pili", jeśli nie są podane w jakiś przystępny sposób, i z autentycznym humorem. A tutaj niestety nie są, są nudne i zabierają zbyt dużo miejsca. Zamiast pisać ciąg dalszy (mam nadzieję, że ta "groźba" się nie spełni), proszę postaraj się DeathClaw streszczać swoje przemyślenia i dochodzić do jakichś konkretów, kiedy te myśli przelewasz na papier. 17. Listy do Redakcji. Dobry pomysł, są autentycznie śmieszne. Mam nadzieję, że doczekacie się też prawdziwych listów od czytelników, i będziecie i jedne, i drugie publikować. Acha, a mejl do redakcji dodajcie też gdzieś wyżej, np. w okolicach 1 strony czy spisu treści. Nic dziwnego, że nie dostajecie żadnych listów. Czytelnicy muszą najpierw wiedzieć, pod jaki adres mają pisać. PODSUMOWANIE Ktoś już wcześniej pisał (nie pamiętam niestety kto) w którymś wcześniejszym poście/wątku, że zin jest nierówny. I ja się z tym zgadzam. Taka to specyfika zina, tworzonego przez zespół osób różniących się wiekiem, doświadczeniem, zainteresowaniami, perkami, traitsami... Radiated też bywał nierówny i na pewno daleki do ideału. Pisząc moją opinię jednym autorom pojechałem bardzo, innym dla odmiany tylko słodziłem, ale i jedno, i drugie - to dla dobra zina. Nie macie pojęcia, jak miłe, autentycznie miłe, jest uczucie lektury zina poświęconego ukochanej, okołofalloutowej problematyce. Czyta się to conajmniej nieźle, a chciałbym, żeby czytało się coraz lepiej. Dlatego prośba do tych, którym wytknąłem błędy, by potraktowali to życzliwie i postarali się podnieść poziom. A do tych, których pochwaliłem, by nie spoczywali na laurach. Dziś się jest Chosen Onem i kręci filmy edukacyjne w New Reno, a jutro jest się ghulem i maca szczury w kanałach Necropolis... i na odwrót;) Jak to się mówi: "do wzniosłych rzeczy trudną ścieżką";) Życzę owocnej pracy twórczej całej re(d)akcji. |
|||||||||
![]()
Post
#52
|
||||||||||
![]()
![]() |
Nie DeathClaw, tylko Deat©hClaw ;) ... Wiem, ze roznica jest niewielka, ale dla mnie jednak znaczaca...
Dzieki za uwagi, cieszy samo to, ze po przeczytaniu zina, zechcialo Ci sie tyle rozpisywac na temat jego zawartosci... Dzieki Ci za to. Jestem pewien, ze z niektorych porad skorzystamy. Z niektorymi uwagami sie oczywiscie nie zgadzam, ale jest to chyba normalne. Widze, ze moje texty nie przypadly Ci do gustu. Moglbym sie tlumaczyc brakiem czasu, ktorego nie mialem, ale nie zrobie tego, bo sam wiedzialem, ze texty nie sa dopracowane i jakies takie takie... dziwne. Chyba mialem za duza przerwe w pisaniu. No coz nastepnym razem postaram sie, by bylo lepiej ;) ... |
|||||||||
![]()
Post
#53
|
||||||||||
![]()
![]() |
Przepraszam, nie chciałem Cię urazić pisząc tak Twoją ksywkę. Po prostu "upraszczam" sobie życie - ten nawias to jednak komplikuje sprawę (nie mówiąc o znaczku copyright) ;) Zdawało mi się, że ktoś na forum nazywał Cię Szpon, i to jest dla mnie ideał ksywki - bo krótka i szybko można ją zapisać 8]
No i cieszę się, że zdrowo przyjmujesz krytykę. To jak najlepiej wróży Waszemu zinowi. EDIT: Jeszcze jednej ważnej rzeczy zapomniałem dopisać, która była w RE1 a zniknęła - nie wiem czemu - w RE2. W spisie treści nie ma już obok tytułów ksywek/nazwisk autorów. :ph34r: Skąd ta, powiedzieć by można, antyhumanistyczna polityka wydawnicza? ;) Chciałbym już w spisie dowiedzieć się, gdzie jest art Wolva, gdzie Saladyna, gdzie Deat©hClawa a gdzie kogo innego. Uważam, że pisanie ksywy autora maleńskimi literkami na samym końcu arta jest nie w porządku, a już zwłaszcza wobec tych, którzy naprawdę się przyłożyli do swej pracy. Zresztą każdy z autorów zasługuje na wyróżnienie w spisie. Pod tytułem arta też mogłoby się znaleźć miejsce dla ksywy (łatwiej wtedy wpada w oko) :rad: |
|||||||||
![]()
Post
#54
|
||||||||||
![]()
![]() |
Wlasciwie teraz wszyscy zwracaja sie do mnie Szpon, wiec nie bede mial nic przeciw, jesli Ty tez bedziesz tak robil...
|
|||||||||
![]()
Post
#55
|
||||||||||||||||||||||||||||||||
![]()
![]() |
eden - kawał porządnej krytyki. Konkretna, rzeczowa, bez zgrywania marudy, któremu nie podoba się nic, ale również bez niepotrzebnego słodzenia. Przeczytałem z przyjemnością i dziękuję serdecznie, że Ci się chciało. :) Do rzeczy:
Taki mamy zamiar. Chętnie przy współudziale czytelników.
Nie jestem pewien, czy to podesłał, ale będę miał to na uwadze.
Pisałem już o tym, odpowiadając Kamilosowi - przez cały czas trwa nabór na "wolne" teksty i opowiadania. Jest o tym zresztą mowa w ramce pod stopką redakcyjną. I tam autor może stosować dowolną konwencję i pomysły. W opowiadaniach konkursowych są odgórnie narzucone warunki. Jednak konkurs i nabór na wolne opowiadania nie wykluczają się wzajemnie, więc nie widzę w tym poważnego problemu. Jeśli komuś warunki strasznie przeszkadzają, niech napisze takie opowiadanie, jakie mu odpowiada - jeśli jest dobre, z pewnością zostanie zamieszczone.
Z tego, co wiem - z Polski. ;) Z tym zarzutem pozwolę sobie się nie zgodzić. Autor ma prawo do tworzenia neologizmów i nie przypominam sobie, żeby przykładowo ś.p. Lema wysyłano z tego powodu do księgarni po słownik języka polskiego. A wśród neologizmów wyróżnia się m.in. zapożyczenia, czyli wyrazy zaczerpnięte w całości, lub części z innego języka.
Przyznam, że mnie też zaskoczył brak odzewu. To, czy tekst jest najlepszy jest kwestią subiektywną, niemniej z pewnością jest dobry i, moim zdaniem, niedoceniony.
To też niezły pomysł. Takie kalendarium jest niewątpliwie bardziej praktyczne, ale też bardzo "zimne". Nie oddaje emocji, wkładu pracy w dany projekt, problemów, jakie się pojawiły. Osoba, która chciałaby rozkręcić coś własnego, więcej wyniesie prawdopodobnie właśnie z takich wspomnień. A i czyta się to zazwyczaj lepiej niż tabelkę z datami - przynajmnie mnie. Ucząc się historii, zawsze wolałem słuchać gawęd ludzi, którzy to przeżyli, lub którzy dobrze znają określone realia, niż czytać suche zestawienia dat i wydarzeń z danego okresu. :)
Twoje wypowiedzi sugerują, że jesteś oddanym zwolennikiem suchych statystyk. :) Ja z kolei uważam, że właśnie dlatego, że było to ważne wydarzenie na scenie, nie wypadało go ograniczać do krótkiego raportu, a przedstawić obszernie z kilku różnych perspektyw. Niemniej być może faktycznie zabrakło w tym wszystkim nieco rzetelnych danych. Wezmę to pod uwagę.
Dziękuję za komplement. Poziom działu będzie zależał od jego autorów <bo z założenia mają się zmieniać>, niemniej postaram się dopilnować by był możliwie wysoki.
Właśnie ratujesz temu działowi życie. :) Z powodu braku pozytywnych komentarzy jego kontynuacja stanęła pod dużym znakiem zapytania.
Trafna uwaga.
Równie miło jest widzieć, że komuś chciało się zin przeczytać i poświęcić nieco czasu, by podzielić się opiniami. |
|||||||||||||||||||||||||||||||
![]()
Post
#56
|
||||||||||||||||||||||
![]()
![]() |
OK, Szponie :canadian:
Wiesz, taka niejasna i problematyczna sprawa z nagrodami od razu eliminuje pewną grupę twórców. Wiem z własnego doświadczenia (i nie tylko z własnego), że większa część starszych/bardziej doświadczonych autorów przy braniu udziału w jakichkolwiek konkursach literackich najpierw patrzy na rubryczkę z napisem NAGRODA, a dopiero później na rubryczki z napisami TEMAT i TERMIN. Smutne, ale prawdziwe. W pewnym wieku po prostu się mówi: za stary jestem na to, żeby się za friko męczyć, chociaż idea szczytna. Mówię to w interesie zina i przyszłych autorów opowiadań. Naprawdę, trzeba ludzi dopingować. Czasem szukam w portalach netowych konkursów poetyckich. I jak widzę, że jest "nagroda-niespodzianka", to po prostu czym prędzej "przerzucam stronę". Jak się ma -naście lat, to jak najbardziej można, a wręcz trzeba. Ale jak się ma parę więcej, to już się ma etap wolontariatu za sobą. Nagroda, nawet symboliczna, ale "wartościowa" sprawi, że taki "materialista" może się zreflektuje i nawróci na dobrą drogę. A jak wiadomo, wszystkie dobre drogi prowadzą do New Reno;) Poza tym, mi nie zależy na wielu opowiadaniach, które byłyby słabe, albo nawet średnie. Ja bym chciał, żeby były choć jedno, dwa, ale żeby naprawdę mnie jakoś ruszyło. Obyście wyszli na swoje w RE 3, obyśmy my, czytelnicy mieli co chwalić.
Ale są neologizmy i NEOLOGIZMY. Ja bym bardzo chciał, żeby obaj autorzy wzorowali się na Lemie, czerpali od niego inspirację, jednak obawiam się, że... hm, no, jest zupełnie inaczej. Lem tworzył zbitki słów, czasem swojskich, znanych, które połączone dawały zupełnie nową jakość i często efekt humorystyczny. "Furnitury" wcale nie nazwałbym neologizmem. Jeśli nim w zamierzeniu autorów miała być, to jest szczególnie nieudolnym, bo brzmi jakby szczególnie mocno chcieli ominąć skądinąd sympatyczne słowo "mebel". Nie wiem po co, skoro to nie przyniosło żadnego efektu humorystycznego... A nowego znaczenia ten "neologizm" nijak nie daje. Zastępuje polskie słowo angielskim - nie ma żadnej funkcji. Taak, bardzo bym sobie życzył, żeby autorzy odczytali Twoje odniesienie do Lema jako ukrytą sugestię i obaj rzucili się na :rad: Dzienniki Gwiazdowe :rad: w poszukiwaniu inspiracji i wiedzy, nie tylko lingwistycznej.
Zgadzam się w 100% Wolv, tylko snuć gawędy TRZEBA UMIEĆ. A chyba dobrze wiesz, że nie każdy to potrafi. Tutaj żaden z gawędziarzy się nie sprawdził. Ani przy historii sceny, ani przy sprawdozdaniu ze zlotu. Owszem, wszystkie te relacje teoretycznie powinny być interesujące, bo nie są właśnie suchymi faktami... ale zamiast tego są zwyczajnie bełkotliwe. Zwłaszcza te zlotowe pseudorelacje. Równie dobrze można napisać wyprawę do, bo ja wiem, monopolowego czy 1 dzień w szkole w takiej konwencji. I tyle samo bym wiedział. Nie mam zielonego pojęcia, kim kto w tych relacjach był, jaką rolę odgrywał, i na czym polegały te (niewątpliwie interesujące z punktu widzenia uczestników) "zajścia". Bierzcie wzór z pism o tematyce fantastycznej, gdzie często umieszczało i umieszcza się rozmaite relacje, i jakoś zawsze wiadomo, kto, co, gdzie. Myślę, że można być bardziej zrozumiałym nie rezygnując z gawędziarskiego drygu. I kalendarium wcale nie musi być suche i nudne, można je w różnych konwencjach napisać. Stary ghul opowiada dzieciom jak to było dawniej, Chosen One włamuje się do kompa w schronie i wyskakuje mu jakiś dziwny komunikat - to tylko dwa przykłady na wiele możliwych sposobów, które można mnożyć. Oczywiście i to możnaby "zepsuć", źle napisać, tak jak wszystko można, ale ja generalnie wierzę, że może być tylko lepiej. Jeszcze wracając do snucia gawęd - kto mówi, że to jedna osoba powinna być? Przecież to może być cykl wywiadów, zestawiający różne zdania, różne strony. To tak jak zrobić film dokumentalny np. o stanie wojennym, podczas którego cały czas gada tylko i wyłącznie Wałęsa. Czy to byłby dobry dokument? Czy byłby obiektywny? Nie, bo to byłby dokument bardziej o człowieku, niż o wydarzeniu, o znaczeniu wydarzenia.
Właściwe, klimatyczne komentarze bardzo dużo tu dają. Bardzo. Można też wymyślić opowieść post-apo, a potem zrobić zdjęcia na zasadzie fotostory (byle się to nie zamieniło w jakąś niezamierzoną parodię;)) - albo odwrotnie. Wybrać jakieś stare zdjęcia, wykadrować jak trzeba, może obrobić i do nich "domyśleć" historię. Tutaj bardzo podobał mi się klimat jaki osiągnąłeś; skupiony, skłaniający do refleksji. Co nie znaczy, że każdy Fotoplastykon ma być w tym samym tonie. Może warto spróbować i innych konwencji. Ale wszyscy są chyba zgodni, że ta sprawdziła się bardzo dobrze.
Pracujcie nad tym, żeby czytało go jak najwięcej osób. Reklamę róbcie, gdzie się da. Jakiś system subskrypcyjny może by się przydał, wysyłanie mejla z powiadomieniem, że "już można ściągnąć, klikni ten link". Ja miałem spore problemy z dojściem do działającego linka. Teraz już wiem skąd ściągać, ale pomyślcie o nowych czytelnikach. Acha, no i zawsze możecie zwrócić się bezpośrednio do czytelników pisząc Wstępniak. I pomyślcie jak ich zdopingować do większej aktywności. Nagrody (nie muszą być rzeczowe) to jeden ze sposobów. I jak pisałem w poście wyżej, w spisie treści powinno widnieć wyraźnie - jak iguana na patyku :iguana: ksywa autora w spisie treści obok tytułu jego/jej arta. A i w okolicach tytułu samego arta, "wewnątrz" numeru, też by mogła. Pozdrawiam :piwko: |
|||||||||||||||||||||
![]()
Post
#57
|
||||||||||||
![]()
![]() |
Chciałbym naprawdę mądrze skomentować Twoją wypowiedź, ale się nie da. Mimo wszystko będę się starał. Z tego co wiedzę, nie zauważyłeś, że tekst miał być humorystyczny - prawdopodobnie ten typ humoru Ci nie odpowiada. Mi nie odpowiadają ogłoszenia drobne, które Ty chwalisz a ja uważam za żenujące i napisane "na kolanie"; nie ma w tym nic dziwnego, ludzie mają różne gusta, nikt nie powinien ich osądzać. I na tym powinieneś poprzestać ze swoją krytyką (no może poza wytknięciem "wielu" - wymieniłeś dwa - byków. Gdzie zatem reszta? Nawet mało rozwinięte intelektualnie cywilizacje posiadają przynajmniej trzy liczebniki - "jeden", "dwa" i "wiele". Jak rozumiem, w Twojej cywilizacji jest ich mniej. Odsyłam do podręcznika matematyki, klasa pierwsza szkoły podstawowej), bez uwłaczania godności autorów. Natomiast Twoja impertynencja ciągnęła "krytykę", już nie dzieła, ale autorów, dalej. Drogi edenie. Wiem, że ciężko Ci będzie w to uwierzyć, ale wyobraź sobie, że autorzy znają wymienione przez Ciebie dzieła, do których to ich odsyłasz, w tym Słownik Języka Polskiego. Poszukiwałem w tymże słowniku "NEOLOGIZMU" (nie mylić z "neologizmem"). Niestety, słowa takiego nie znalazłem - sugeruję Ci więc kontakt z wydawnictwem PWN, w celu uzupełnienia spisu słów. Neologizm występuje tylko jeden i jego definicji pozwolę sobie nie przytaczać (a może powinienem?), jako, że znajdujemy się w gronie osób które uważają się za edukowane i oczytane. I nie jest to pierwszy raz, kiedy spotykam się z tym wyrazem - furniturą - pozwoliłem więc sobie na jego użycie - i nie uszły mojej uwadze czerwone linie w programie MS Word, które oznaczają użycie błędnego wyrażenia. Natomiast co do błędów stylistycznych i składniowych, których ponoć jak mrówków (kolejny neologizm, czy tez NEOLOGIZM, psia jego mać. Biję czołem o ziemię z pokorną prośbą o wybaczenie). Tutaj należy się nieco słów wyjaśnienia, z resztą autorzy nie liczyli nawet, że każdy jest w stanie za pomocą własnego pomyślunku (tu archaizm - napisz proszę czy wolno mi ich używać) są w stanie zrozumieć "ducha" tekstu. Edenie, nie uszedł Twej uwadze zapewne prolog. Jako że uważasz się za osobę obytą z różnymi dziełami sztuki, zapewne wiesz, że jest to nawiązanie do filmu Pulp Fiction. A jako, że nawiązanie to znajduje się właśnie w prologu, sugeruje to, iż całość będzie odnosić się do tego właśnie dzieła. I nie ukrywamy, że staraliśmy się na taki styl wzorować (czy nam się udało czy nie, osądzają czytelnicy). Nie mam tu zamiaru tłumaczenia czym on się dokładnie charakteryzuje - wszak znajdujemy się w oczytanym gronie - lecz widać należało wyjaśnić to w tekście "Złego Dnia" (chwała Bogu, że pojęcie zrozumiała osoba zajmująca się korektą, inaczej miała by niemało pracy). Jeśli jednak, edenie, Twoja edukacja kulturalna pominęła z jakiś powodów ów film, chciałbym niezwłocznie zachęcić Cię do jego obejrzenia i wczucia się w rodzaj użytego tam stylu. Kiedy już to zrobisz, postaraj się nas zrozumieć - być może trafiło się nam kilka błędów składniowych, jednak w sytuacji, w której człowiek stara się napisać cały akapit przy użyciu tylko jednego zdania, sytuacja taka jest niestety nieunikniona. Wstrzymam się od komentarza na temat francuzeczki, natomiast chętnie polecam Ci znalezienie słowa "stereotyp" w przytaczanym tu wielokrotnie słowniku. Natomiast co do naszej marnej edukacji - prosiłbym Cię o wykaz dzieł, z którymi mógłbym się zapoznać przed napisaniem kolejnego aktu (i to w miarę szybko, bo niestety cykl będzie kontynuowany), ażebym nie musiał już razić Cię swoim brakiem wykształcenia. Ręczę swoim honorem, iż kolejny akt będzie zawierał w sobie nawiązania do klasyków literatury które ludzie oczytani, jak Ty, uważają za niezbędne w każdym dziele, zwłaszcza humorystycznym. Exegi monumentum aere perennius. |
|||||||||||
![]()
Post
#58
|
||||||||||||
![]()
![]() |
Mi sie też podobają, po prostu nie wiedziałem czy opisy to fikcja czy prawda (każdy czytelnik może się pogubić) - chciałem by to było jakoś zaznaczone bo same opisy są fajne. Poza tym miło przeczytać że ktoś myśli podobnie :) Pozdrawaim Cię eden. |
|||||||||||
![]()
Post
#59
|
||||||||||
![]()
![]() |
jak widze, co niektorzy redaktorzy uniesli sie cokolwiek duma w odpowiedzi, na w miare konstruktywna, krytyke edena...
fajnie - ale po co??? po co burzyc dobry wizerunek redakcji, ktory badz co badz sie utrwalil po wydaniu 2 numeru... nie lepiej podziekowac komus za wysilek poswiecony napisaniu obszernego komentarza, usmiechnac sie i powiedziec ze nastepnym razem postaram(y) sie zrobic to lepiej? niz bronic zaciekle swojego tekstu udowadniajac autorowi krytyki, ze jednak nie ma racji i wlasciwie powinien sie porzadnie podedukowac zanim go przeczyta, a tak wlasciwie jak sie nie podoba to nikt nie zmusza do czytania..... sorry ale takie odnioslem wrazenie.... w koncu pisze sie chyba dla czytelnikow a nie dla siebie? |
|||||||||
![]()
Post
#60
|
||||||||||
![]()
![]() |
Male sprostowanie - entrop nie jest re(d)aktorem. Chcial zamiescic u nas text i wspomoc nas i jestesmy mu za wielce wdzieczni, ale nie przypisujcie jego slow re(d)akcji...
Dla mnie krytyka edena jest bardzo wazna, bo wiem, ze on wie, o czym mowi ;) ... W koncu ma jakies doswiadczenie w tej sprawie... |
|||||||||
![]() ![]() ![]() |
Wersja Lo-Fi | Obecna data i czas: 07-12-2019, 09:23 |