Drzewo · [ Standardowy ] · Linearny+ Wzory kamuflażu do polskiego lasu, co polecacie?

Jakich wzorów moro szukać na potrzeby maskowania się w naszych, polskich lasach?

Istniejących wzorów jest sporo, a ja jako laik, obawiam się że zieleń, zieleni nie równa, i w nieodpowiednim wzorze mógłbym być zbyt dobrze widoczny.
Wśród popularniejszych najfajniej wyglądają "tiger", "flecktarn" i "woodland" Czy wszystkie trzy nadają się do naszych lasów? Jakie jeszcze są warte zainteresowania?

dla tych, którzy nie są tak hardcore'owi żeby kojarzyć nazwy z wzorem http://www.allegro.pl/item154381811_spodni...uflaze_xxl.html

EDIT: Swoją drogą czy wzór w wersji digital (duże piksele) ma jakąś przewagę nad klasycznym? (np woodland digital i zwykły woodland)

Ten post był edytowany przez Augustus: 15-01-2007, 00:40

Do lasow lisciastych w lecie uzywalbym woodlanda. Lasy iglaste i lisciaste jesienia flecktarn, na pozostale wypada tiger ;) ...

Jesli chodzi o samo maskowanie to 'pixele' na ubiore nie odgrywaja zadnej roli. Przynajmniej ja nie widzialem roznicy. Ja tam wole 'gladkie' plamy, bo mozna sie w tym na miescie pokazac ;) ...

A na plażę najlepszy będzie IRAK :P może on się też nadawać do rzadszych (tj. mniej zalesionych :P ) lasów.

Tiger w polskich warunkach jest nie przydatny. Sam biegam w tygrysie, ale raczej z racji, że mi się podoba niż z powodów funkcjonalnych.
Kiedyś się jednak strzelaliśmy późną jesienią w lesie podczas deszczu i jak szmerglu stwierdził przy drzewach tygrysek nawet dawał radę. Ale ogólnie to raczej nie polecam.

Flecktarn wypada bardzo dobrze jeśli chodzi o kamo. Woodland też daje radę (ba - raptem w tą sobotę nie zauważyłem kumpla mimo, że leżał dosyć niedaleko).
Najlepszy chyba jednak na polskie warunki jest kamuflarz ... polski (dziwne, co nie ;) ).


Swoją drogę właśnie mi się przypomniło, że na stronie SPATu kiedyś widziałem ciekawy artykuł. Oto on:
http://www.spat.szczecin.pl/public_4.html

Mam ochote zastrzelic kazdego co na byle jaki kamuflaż, tudziez wzór maskujacy mowi "moro"...you "morons"! :P

(IMG:http://www.henrikc.dk/camouflage/poland_pattern.jpg)

Moro to jeden jedyny wzór kamuflażu polskiego z lat 70. I nic poza tym :>

Wracajac do tematu - na polskie warunki najlepszym kamo bedzie niemiecki flecktarn, hamerykanscki woodland, nasza rodzima pantera wz 93 tudziez DPM (holenderski lub brytyjski)

Odradzam kupowanie kopii i podróbek robionych z badziewnego splotu poliestru i bawełny - bardziej opłaca sie kupic uzywany demobil (nawet sprany)

No i polecam zapoznac sie z testem kamuflazy na stronce SPAT :)

EDIT: Co do tiger stripesa - jesli lubisz miec cos bardziej oryginalnego niz woodland to bierz smialo-ale to kamuflarz stworzony bardziej na dzunglę (bardzo mało brazu, wiecej czerni i zieleni) i dosc kiepsko wypada w polskich lasach. Ponadto sprzedają go tylko w cywilnej wersji ( a wlasciwie 2 bo zwzor z MFH i Milteca rozni sie od siebie)i to nieoryginalnej (która de facto ze słynnym Tiger Stripe rodem z Vietnamu '67 ma niewiele wspolnego)

EDIT 2: Literówki poprawiłem ;]

Ten post był edytowany przez MartEEnez: 13-02-2007, 21:09

Osobiście używam i polecam brytyjskiego DPM'a. jak dla mnie działa genialnie. A co do tajger strajpsów ;) to gdzieś widziałem oryginalny komplet (bluza,spodnie) nie sprane za bagatela 1200zł ;).

Osobiście używam flacktarnu i stwierdzam, że sprawdza się wyśmienicie. Niewielkie plamki mają dodatkową zaletę, że "rozbijają" sylwetkę na tle. Pozatym NIemcy mają to 1000 letnie doświadczenie co do wojowania w Polsce i chyba powinni wiedzieć najlepiej, co się sprawdza ;)

Ja najbardziej lubię wz.93. Podoba mi się tak wizualnie, jak i pod względem konstrukcji - sensowny krój, rozmieszczone "z głową" kieszenie. Dobrze się w nich czuję. Choć pod względem trwałości, M-65 są lepsze. A właśnie, ile kieszeni i gdzie, mają tigery, woodlandy i BDU?

Flecktarnów nie lubię. Może i dobrze kryją, ale z bliska wyglądają jak ciuchy robocze malarza pokojowego...

najlepsze jest szfajcarskie kamo :P tass-83 :D
tróóóóskawki rulez :P
A tak na serio to nie ma idealnego kamo :-) mnie flecktarn razi na kilometr :-) Polski fajny bo polski ale jesli chodzi o szycie to nei jest absolutnie przemyslany :-) te z ripstopu oraz snajpera sa juz lepiej przmyslane ale dalej posiadaja zbedne gadgety ktore i tak sa zakrywane przez oporzadzenie :-)

Dzięki chłopaki :) Bardzo pomógł mi zwłaszcza ten zalinkowany artykuł. Póki co chyba zdecyduję się na jakiś Flecktarn z demobilu :)

Najlepszy możliwy wybór ;)

Jakbys zamawial w rangershopie wpisz w komentazu "O wielki szmerglu wybierz mi cos ładnego :P "

jesli chodzi o klimaty falloutowe i kamo to fajne jest czeskie umundurowanie wyglada jak napromieniowany woodland 8]

Szmerglu: Mam rozumieć że jesteś do zastania w Rangershopie? :) Generalnie mieszkam w Szczecinie, i kiedy dowiedziałem się że Rangershop mam u siebie, to postanowiłem osobiście się tam wybrać :)

EDIT: Czy RS prowadzi w ogóle sprzedaż na miejscu, czy trzeba zamówić przez net i umówić się na odbiór osobisty?

Ten post był edytowany przez Augustus: 18-01-2007, 18:38

Jesli chodzi o flecktarny to cos tam mamy ale generalnie to tylko biuro a magazyn malutki wiec trzeba zamowic :) a po telefonie/mailu od nas zglosic sie po odbior osobisty

Ja osobiście polecam "Woodland" uważam że najlepiej się nadaje do naszych lasów ,bardzo dobrze działa jako "kamo" podczas strzelanek 8]

w sumie to zalezy :
Wodland - wczesna wiosna
DPM - wiosna
Flecktarn - jesien
natomiast Pantera wz.93 nadaje sie idelnie wrecz szatansko na kazde warunki ale pod warunkiem ze nie ma słonca... Czyli nie ma cienia sa chmurki i takie tam. Pigmenty zastosowane przy barwieniu starszych wersji sa poprostu do dupy. Risptop juz naszczescie wyzbyl sie tej wady i daje rade :)

nie wierzę! żadnych rusków tutaj nie ma? cóż za wstyd i hańba...

od siebie polecam:
- brzozę - KZS jako tani i uniwersalny (czyli jesien, wiosna, lato) i KLMK jako ten mniej tani i mniej uniwersalny (wiosna, lato)
- dąb - kamuflaż na Partizanach (drogie, ale dobre)

OMG! Kroffa? Tutaj? :D


Zasadniczo to racja - ruskie wzory kamuflazu tez dają rade (tyle ze gorzej z ich dostpenoscią - w wiekszosci trza buszowac po allegro bo w demobilach rzadko kiedy mozna dorwac cos zza wschodu :|)

Osobiście też jestem wielkim fanem wynalazków zza Buga, jednak z dostępnością jest właśnie, jak wspomniał przedmówca - baaardzo średnio. Pozatym cena, dla niektórych może być zaporowa - za komplet we flecku, czy DPM damy koło 50-70 PLN, a KZS już swoje kosztuje.

moj znajomy ma kombinezon KZS do sprzedania :) zapytam sie o rozmiar i cene