Krewni I Znajomi Cthulika
Portal | Blog | Album | Chat |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
![]() ![]() ![]() |
Krewni I Znajomi Cthulika
![]()
Post
#1
|
||||||||||
![]()
![]() |
Witaj badaczu. Wkraczasz oto w rejony, gdzie gwiazdy od dawna są w porządku. Gdzie Przedwieczni wędrują swobodnie, a z Cthulhu możesz wypić herbatkę. Gdzie Necronomicon jest szkolną lekturą obowiązkową, a Lovecraftowskie historie opowiadane są dzieciom jako baśnie na dobranoc. Witaj w świecie mitologii Cthulhu!
|
|||||||||
![]()
Post
#2
|
||||||||||||||
![]()
![]() |
Kontynuacja dyskusji z tematu "Wiara"
Nie zgadzam się. Nie doceniacie środowiska fanowskiego. Większość tych Necronomiconów powstała by ożywić legendę, by dać badaczom mitów nowy bodziec. Innymi słowy, by przekonać, że to prawda <czasami dla żartu, czasami dla sławy, czasami całkiem poważnie>! Kasa nie była tu priorytetem. Strasznie materialistyczni ci dzisiejsi ludzie. Gdy Cthulhu w końcu się przebudzi, zanim zajmie się sianiem chaosu, pierwsze co będzie musiał zrobić, to opłacić zaległości za zajmowanie przez eony miejscówki na dnie oceanu ;) Niezależnie od opinii sceptyków Necronomicon zaczął żyć własnym życiem. Tysiące ludzi zajmują się wyszukiwaniem i badaniem tekstów na ten temat. Analizuje się wszystko od nazwy "Necronomicon" po nazwisko Szalonego Araba. Powstają kościoły wyznawców Wielkich Przedwiecznych. A magowie i środowiska okultystyczne twierdzą, że inkantacje zawarte w Necronomiconach naprawdę działają! Ze specjalną dedykacją dla cyników ;) Ten post był edytowany przez Wolv: 29-12-2004, 11:57 Załącznik ![]() |
|||||||||||||
![]()
Post
#3
|
||||||||||
![]()
![]() |
Według Terrego Prathetta autorem Necrotelicomiconu był
"...klatchiański nekromanta, znany światu jako Ahmed Szalony, chociaż osobiście wolał, by nazywano go Ahmedem Czasem Tylko Boli Mnie Głowa. Legenda głosi, że księga powstała pewnego dnia, kiedy Ahmed wypił za dużo niezwykle mocnej klatchiańskiej kawy, która nie tylko człowieka otrzeźwia, ale przenosi poprzez trzeźwość na drugą stronę, tak że można spojrzeć na wszechświat znad chmur ciepłej samoobłudy, generowanych zwykle wokół siebie przez inteligencję, która nie chce zmienić się w inteligencję obłąkaną. Niewiele wiadomo o jego życiu w czasach poprzedzających to zdarzenie, ponieważ stronica zatytułowana „Informacje o autorze” uległa samozapłonowi wkrótce po jego śmierci. Jednak informacja „Inne książki tego samego autora” wskazuje, że jego poprzednio opublikowane dzieło nosiło tytuł „Ahmeda Czasem Tylko Boli Mnie Głowa Księga Wesołych Opowiastek o Kotach”, co może wiele tłumaczyć..." |
|||||||||
![]()
Post
#4
|
||||||||||||||||||
![]()
![]() |
Wystarczy spojzec na srodowisko fanow Fallouta - tez nie biora za swoja prace nad modami, stronami, tlumaczeniami etc. kasy...
Fakturka czy paragon? :lol:
Niektorzy twierdza, ze sa Napoleonem... :rolleyes: Choc cala reszta to prawda;)
I wszystko jasne:) Juz wiem skad sie wzial "polski" Necronomicon;) Tak na powaznie, Lovecraft w swojej tworczosci potrafil "przekonac" czytelnika, ze czyta o rzeczach i wydazeniach prawdziwych... oczywiscie jesli sie ktos odpowiednio w lekture "wczul"... Przyznam, ze czasami sie zastanawialem czytajac HPL'a co z tym Necronomiconem:) |
|||||||||||||||||
![]()
Post
#5
|
||||||||||||||||||
![]()
![]() |
Dobry przykład!
Potwierdzenie przelewu z konta w |R'lyeh Great Old Ones Bank| ;)
Wbrew pozorom może być bliższy realiom, niż najgłośniejszy "Simon's Necronomicon". Pogrzebałem nieco w źródłach i wyczytałem, że wersja Simona jest tak zdominowana przez zapożyczenia z wierzeń sumeryjskich, że mitologia Cthulhu pełni tam raczej rolę "dopychacza". Mniej-więcej połowa znanych z Lovecraftowskich opowiadań istot nie pojawia się w ogóle, za to mamy niemal cały panteon sumeryjskich bóstw. Ponieważ polski "Necronomicon" to wybór z innych Necronomiconów, jest szansa, że pan Azarewicz stworzył ekstrakt zawierający te elementy, które najbardziej dotyczą tematu.
A najzabawniejsze jest to, że HPL, według najbliższych znajomych, był człowiekiem mocno stąpającym po ziemi, trzeźwo i analitycznie myślącym. A jednak to właśnie on stworzył jedną z najciekawszych współczesnych mitologii <a może właśnie ze względu na ścisły umysł jego powieści są tak spójne> Ten post był edytowany przez Wolv: 30-12-2004, 00:55 |
|||||||||||||||||
![]()
Post
#6
|
||||||||||||
![]()
![]() |
Wedlug recenzji, do ktorej linka podales, Azarewicz skupil sie glownie na Simon's Necronomicon... Oczywiscie nie tylko, wiec pewnie bedzie troche bardziej "Lovecraftowski", ale nie nastawial bym sie na "przelom";) W kazdym razie - skoro planujesz kupic i przeczytac - zaraz po lekturze (albo i w trakcie - poki jeszcze bedziesz w stanie wydac z siebie cos wiecej niz gulgot;)) podziel sie wrazeniami:) |
|||||||||||
![]()
Post
#7
|
||||||||||||
![]()
![]() |
<Zwróćcie uwagę, drodzy czytelnicy, że Ab spuścił nieco z tonu. Wcześniej chciał "Necronomicon" pożyczyć, teraz, gdy okazało się, że takowy faktycznie istnieje, mówi już tylko o dzileniu się wrażeniami. Czyżby obawa? ;) > Oczywiście, gdy tylko kupię powiem, co myślę <A przynajmniej myślę, że powiem ;) > A zmieniając nieco temat. Nie wiem ilu z Was wie, że może mieć własnego Cthulhu w domu! Zresztą nie tylko Cthulhu, również Nyarlethotepa. Nie, nie przez otwarcie bram do innych wymiarów! :) Są do kupienia maskotki-przytulanki! <niestety tylko za granicą :(> Teraz naprawdę będziecie mogli odwiedzać szalone Krainy Snów, tuląc się do własnego Cthulhu! A teraz poważnie: Maskotki wywołały spore zamieszanie wśród fanów Mitów. Szczególnie gdy pojawiły się wariacje typu Cthulhu-Św. Mikołaj, Czy Cthulhu-ninja <nazwę zmieniono potem na "gothic", i dobrze :)>. W konserwatystach krew zawrzała. A ja tam bym chciał taką Cthulhu-przytulankę :) Zobaczcie sami, czyż nie są słodkie? ;) http://www.toyvault.com/cthulhu/plush_cthulhu.html I gwóźdź programu <lub gwóźdź do trumny Lovecrafta, jak kto woli>, czyli Supercthulhu! :D http://www.figures.com/databases/action.cg...show_article=83 A w przygotowaniu jest Cthulhu-super agent ;) Jak mówiłem, zamieszanie było spore i nadal można znaleźć w sieci jego echa w postaci np. fotostory z pluszakami. Ale naprawdę ubawiła mnie pewna animka <dla dodatkowego efektu utrzymana w konwencji pseudo-anime>, która ukazuję reakcję poczciwego HPL-a na tą <r>ewolucję. Obejrzyjcie, bo warto :) http://cutethulhu.whiteradish.com/ Ten post był edytowany przez Wolv: 31-12-2004, 17:46 |
|||||||||||
![]()
Post
#8
|
||||||||||||||||||
![]()
![]() |
A przynajmniej mysle,ze bede myslal;) Po prostu jesli napiszesz, ze szkoda czasu, to Ci uwierze (zwlaszcza, ze bedziesz wciaz w stanie pisac;))
Juz wiem co musze kupic synkowi na 1 roczek:)
Nie no te superCthulhu czy ninjaCthulhu (ze nie wspomne santaCthulhu) to juz przegiecie... nie dziwie sie ze fani sie wk**** ekhem.. no... zezloscili;)
Niezla... ale cos w tym musi byc;) |
|||||||||||||||||
![]()
Post
#9
|
||||||||||||
![]()
![]() |
Pfffrrr... BUHAHAHA. Wcześniej nie zuważyłem linka na stronie, oto jeszcze jedna odsłona Wielkiego Przedwiecznego, czyli SUMMER FUN CTHULHU! W obowiązkowych klapeczkach, kapelusiku panama, koszulce hawajskiej i szortach :D http://www.figures.com/databases/action.cg...show_article=76 Ten post był edytowany przez Wolv: 31-12-2004, 18:15 |
|||||||||||
![]()
Post
#10
|
||||||||||
![]()
![]() |
Taaa
Jeszcze troche i bedziemy w Polsce slyszec walenie HPLa w deski;) |
|||||||||
![]()
Post
#11
|
||||||||||||
![]() |
Czytalem to :) Hmm nie czytalem Lovercrafta ale czy rzeczywiscie Cthulhu wyglada jak wielki kalmar (bez urazy)? Inaczej wyobrazalem sobie wielkie, zle rzeczy :) Ten post był edytowany przez Święty: 03-01-2005, 00:09 |
|||||||||||
![]()
Post
#12
|
||||||||||||
![]()
![]() |
Głowa kalmara, humanoidalna postać, błoniaste skrzydła - tak się go najczęściej przedstawia. Przykłady: http://cgi.actionvault.ign.com/display/dis...u/artwork03.jpg http://www.gildia.pl/rpg/systemy/zew_cthul..._ssoc/*html/320 Cóż, stopień strachu zależy w dużym stopniu od naszych prywatnych lęków. HPL wyraźnie nie przepadał za "owocami morza" <Cthulhu to nie jedyna istota wzorowana na morskim stworzeniu>. Święty, a jak wyobrażasz sobie wielkie, złe rzeczy? Ten post był edytowany przez Wolv: 03-01-2005, 01:16 |
|||||||||||
![]()
Post
#13
|
||||||||||
![]()
![]() |
Cala rzecz w tym, ze u HPLa wielkie zle rzeczy (i male ze rzeczy tez) czesto byly bezksztaltne... albo tak ochydne, ze nie dalo sie tego opisac (wiec nie opisywal...;))
|
|||||||||
![]()
Post
#14
|
||||||||||||
![]()
![]() |
Lub opisywał fragmentarycznie. Tu jakiś zarys, tam macka, ówdzie kawałek oślizgłego cielska. Trzeba przyznać, że HPL ściśle trzymał się zasady, że w dobrym horrorze monstrum nigdy nie jest wyraźnie pokazane. I wychodziło mu to świetnie :) Ale Świętemu napisałem, jak najczęściej przedstawia się Cthulhu, a nie jak wyglądał zdaniem HPLa. |
|||||||||||
![]()
Post
#15
|
||||||||||
![]()
![]() |
Przecie ja nie twierdzilem nic innego.. po prostu napisal, ze nie czytal, wiec mu wyjasnilem jak go opisywal (a raczej jak nie opisywal) HPL...;)
|
|||||||||
![]()
Post
#16
|
||||||||||
![]()
![]() |
A teraz gratka dla Cthultystów i miłośników klimatycznych przygodówek.
Wejdźcie na http://sarbakan.com/index.php W dziale properties->internet wybierzcie grę "Arcane". Jest to podzielona na 8 epizodów flashowa przygodówka w klimatach Mitów. Uwaga, wciąga! Gdy grałem jakiś czas temu były problemy z save'ami, ale na szczęście epizody są na tyle krótkie, że można je powtarzać bez oznak wyraźnego znużenia. Jest coś, co jednocześnie dodaje grze dreszczyku emocji i drażni. W każdym epizodzie naszej postaci zagraża jakieś, bliżej nie okreśone <oczywiście :)> niebezpieczeństwo. Każdy nasz ruch jest w pewien sposób "liczony". Jeśli zbyt długo zwlekamy, co kilkanaście wykonanych "akcji" wyświetla się animacja sugerująca zbliżającą się grozę. I oczywiście jeśli nie ukończymy epizodu odpowiednio efektywnie robi się nieprzyjemnie. Ale spokojnie, zapas jest całkiem spory. Polecam z całego serca! Szczególnie, że przygodówki w klimatach Cthulhu można policzyć na palcach jednej dłoni. Dobre przygodówki w tych klimatach na palcach dłoni nieuważnego drwala :) Pamiętajcie tylko żeby przełączyć w menu na epizod pierwszy <domyślnie jest ostatni, ósmy>. Inaczej zepsujecie sobie intrygę. |
|||||||||
![]()
Post
#17
|
||||||||||||
![]() |
Mam jakies problemy z ta gra. Ciagle wyskakuje mi epizod 8 chociaz zmienialem na 1. Wolv prawdopodobnie miales klopot z sejvami bo wziales tryb gry "timed game" czyli gra na czas bez sejwow.
Zgadzam sie ja tez wyobrazalem sobie wielkie zle rzeczy jakos tak bezksztaltnie i ochydnie ;) |
|||||||||||
![]()
Post
#18
|
||||||||||||
![]()
![]() |
Wiem, że za pierwszym razem też miałem problemy z włączającym się 8 epizodem, ale przestawiłem i już było ok. Ok, coś nowego, coś do zabawy i coś z... jajem! Kochani powstało NECRONOMONOPOLY. Gierka jest amatorskim tworem opierającym się na twórczości HPL'a. Zbiera w środowisku bardzo pochlebne opinie! Zasady są podobne do standardowego Monopoly <kupujemy tereny znane z prozy HPL'a, jak również artefakty> ale są pewne modyfikacje. Doszły stwory i Wielcy Przedwieczni, którzy tez poruszają się po planszy i atakują postacie graczy pozbawiając ich punktów poczytalności. Postacie, które utracą wszystkie punkty poczytalności, zmieniają się w kultystów i wtedy obejmują ich zasady zbliżone do zasad stworów <też atakują innych graczy odbierając im PP>. I tu jest główna zmiana w grze: Zwycięża nie ten, kto ma najwiecej pieniędzy <choć pobocznym celem gry jest kupienie/zdobycie jak największej ilości terenów/artefaktów, aby nie wpadły one w ręce kultystów>, a ten kto jako ostatni zachowa poczytalność :) Gra kosztuje 10$ jako PDF, lub 20$ już wydrukowana. Tu znajdziecie zarówno ogólny opis i cenę, jak i demo zasad gry: http://wicked-dead.com/necronomonopoly/ Ciekawe, czy pojawi się w Polsce... Chyba bym się szarpnął :) P.S. Z przyczyn ode mnie niezależnych <czytaj: p$&&^$&#&y Infortex!> na razie nie stać mnie na Necronomicon. Czyli przez jakiś czas jeszcze zachowam poczytalność ;) Ten post był edytowany przez Wolv: 09-01-2005, 23:07 |
|||||||||||
![]()
Post
#19
|
||||||||||||
![]()
![]() |
O HPL slyszalem co nieco swego czasu...jako pierwsze wpadl mi w łapki Podrecznik do "Zew Cthulu" po ktorego pobieznym przejrzeniu rzeczywiscie, jak to kiedys napisał Avadon, bylem w stanie wydac z siebie jedynie gulgot;) Pamietam ze nastepne miesiace poswiecilem na wertowanie zawartosci katalogow bibliotek publicznych i ksiegarni, a pozniej rowniez i antykwariatow (nie mialem wtedy dostepu do netu :/) w poszukiwaniu jakichkolwiek dzieł tego Pana...wyniki nie były zbyt zadowalajae bowiem w tym pieprzonym 600 tys. miescie znalazlem 1...(slownie:JEDEN) egzemplarz "Szepczacego w Ciemnosci" ktory w dodatku miał powyrywane kilka stron, tak wiec mimo mych usilnych błagan i grozb, pani z biblioteki odmowila wydania go do czasu rewitalizacji ksiazki... Duzo pozniej zupełnie farciarsko i za grosze, trafilem na jakims zaplutym kiermaszu ksiazkowym tomik opowiadan "W gorach Szalenstwa" no i od tego sie zaczeło...;) Wg mnie HPL mial niezwykle wyczucie podczas laczenia rzeczywistyczh zdarzen historycznych i geograficznych z wymyslonymi przez siebie watkami fabułu. Do tego kronikarsko-pamietnikarski tryb narracji podkreslał "autentycznosc" i powage sytuacji. Dodajac do tego niejasne opisy sytuacyjne, umiejetne stosowanie elementow grozy i bardzo naturalistyczne opis...od tego czasu HPL zdetronizował G.Mastertona w moim prywatnym rankingu pisarzy horrorów ;)
hmmm...a ile toto cudo koszten?? ;) |
|||||||||||
![]()
Post
#20
|
||||||||||||||
![]()
![]() |
Ab, dorabiasz się chyba więcej wariacji swej ksywy niż byś sobie życzył ;)
Ok 50 zł |
|||||||||||||
![]() ![]() ![]() |
Wersja Lo-Fi | Obecna data i czas: 07-12-2019, 20:14 |