Drzewo · [ Standardowy ] · Linearny+ Jericho: Four Horsemen [1x03], Sezon 1 Odcinek 3

[Obsydian]

Akcja odcinka ma miejsce 18 godzin po wybuchu bomby. Po obejrzeniu w barze z działającą telewizją satelitarną azjatyckich wiadomości, w których mówi się o zasięgu uderzenia nuklearnego, Jake organizuje zespół, który ma zebrać informacje na temat wybuchu. Stanley, który leży w szpitalu po napromieniowaniu, twierdzi, że widział czołgi zmierzające w kierunku Denver, drogą Interstate 70. Przestaje padać, ludzie zaczynają wychodzić na powietrze. Jericho jest nadal odcięte od świata. Ludzie domagają się informacji, Jake zamierza wysłać cztery grupy wysłańców, każda w innym kierunku, aby przekonać się co dzieje się na zewnątrz. Tymczasem jeden z mieszkańców nieoczekiwanie umiera, Heather kwestionuje przyczynę śmierci. Podczas jazdy do Wichita, w Kansas, Jake widzi porzuconego na autostradzie Boeninga 757. Samolot nie miał problemów z lądowaniem, nie jest zniszczony, ale nie ma śladu po jego pasażerach.

[Zoor]

Jak się okazało, deszcz nie przyniósł promieniowania... Świetne wstawki z tą idiotką z Waszyngtonu:
-What's that dust?
-That used to be Denver...

Ogólnie rzecz biorąc, intryga się rozwija, ciekawe, kto za tym wszystkim stoi? Wiadomości były chińskie, a więc gdzieś jeszcze jakaś cywilizacja istnieje. F-16 gdzieś się bardzo spieszą, więc pewnie wojna... I czy te czołgi są amerykańskie? Zagadki się mnożą - i dobrze. Coraz ciekawiej, mam nadzieję, że następne odcinki będą jeszcze lepsze. I co do jasnej :cenzura: robi Hawkins?

[Squonk]

Nie bardzo kumam co się stało z tymi gośćmi co wyjechali na ten zwiad :blink: Kojarzę tego wysokiego, łysego mądrale - co czycha na stołek burmistrza - że wrócił i ktoś mu ryjca obił, ale resztę ekip?